piątek, 6 czerwca 2014

Kraków 2011

Kraków. Jest to pierwszy z wielu wyjazdów do naszego królewskiego grodu i od początku zakładaliśmy, że zawsze przy okazji trochę połazimy i zrobimy kilka zdjęć. Było mglisto, bardzo zimno, a na krakowskim rynku kolorowy przedświąteczny kiermasz. Wokół gwar, nawoływania i śmiechy ludzi, stragany zapełniano jeszcze towarami. Atmosfera wspaniała. Kupiliśmy obwarzanki i nagle zobaczyliśmy ptaki na drzewie. Hałas miasta wcale im nie przeszkadzał, wyglądały jakby drzemały. Widocznie zdążyły się już przyzwyczaić.



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz