Ta wędrówka była dość nieoczekiwana. Początkowo zamierzaliśmy wyjechać na górę kolejką, ostatecznie poszliśmy pieszo. Mieliśmy do wyboru czerwony i zielony szlak. Wybraliśmy ten drugi, biegnący lasem. Nie chcieliśmy iść w pełnym słońcu drogą, chociaż trochę nas ta droga kusiła. Widać ją bowiem z kolejki i już kilka razy rozważaliśmy, by wejść nią na szczyt.