Udało nam się znaleźć kotewkę orzech wodny, niezwykle rzadką roślinę, będącą pod ścisłą ochroną. Kiedyś pełno jej było w stawach rybnych, od których nasze miasto wzięło nazwę. Z czasem zaczęła zanikać i od bardzo dawna nigdzie nie występuje.
Kotewka wygląda jak mała kotwiczka lub jak ostrosłup z czterema rogami z szerszej strony. Orzechy są podobno bardzo smaczne, mają dużą wartość odżywczą. Można je jeść gotowane, pieczone, z wysuszonych i zmielonych wyrabiano też mąkę. Niektóre źródła wskazują na ich toksyczność w stanie surowym. Kotewka bywa uprawiana jako roślina ozdobna w oczkach wodnych. Co ciekawe, a raczej smutne, mieszkańcy naszego miasta raczej nie znają kotewki, nigdy jej nie widzieli w naturze. Czy wiedzą, że jest elementem naszego herbu i dlaczego?
Przy okazji warto wyjaśnić, że rezerwat, wbrew niektórym „poprawnym” zapisom, nazywa się ŁĘŻCZOK. Ręce mi opadły, gdy na urzędowej tablicy zobaczyłam nazwę błędną, z A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz