Miejscami jest bardzo stromo i te stromizny dają się we znaki nogom. W którymś momencie widzę dziewczynę schodzącą tyłem, dosłownie schodziła w dół zwrócona twarzą do Stokłosicy. Co jej się stało, pewnie się wygłupia – pomyślałam. Wkrótce miałam się przekonać, że była to niezła strategia, jedyna możliwość zejścia bez bólu. Ja miałam kije i mogłam się na nich oprzeć, mimo to z trudem pokonywałam rowy odwadniające biegnące w poprzek stoku. Na dole ledwo ruszałam nogami. Zupełnie nie wiem, jak niektórym udaje się zbiegać z Czantorii, a przecież widziałam już takich sprytnych.
sobota, 17 maja 2014
Czantoria 2010
Miejscami jest bardzo stromo i te stromizny dają się we znaki nogom. W którymś momencie widzę dziewczynę schodzącą tyłem, dosłownie schodziła w dół zwrócona twarzą do Stokłosicy. Co jej się stało, pewnie się wygłupia – pomyślałam. Wkrótce miałam się przekonać, że była to niezła strategia, jedyna możliwość zejścia bez bólu. Ja miałam kije i mogłam się na nich oprzeć, mimo to z trudem pokonywałam rowy odwadniające biegnące w poprzek stoku. Na dole ledwo ruszałam nogami. Zupełnie nie wiem, jak niektórym udaje się zbiegać z Czantorii, a przecież widziałam już takich sprytnych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz