piątek, 6 czerwca 2014

Karkoszczonka 2011

Karkoszczonka to przełęcz, do Chaty Wuja Toma doszliśmy asfaltową drogą z Brennej (żółty szlak) i tylko na końcówce był kawałeczek górskiej ścieżki. Poszliśmy dalej czerwonym szlakiem na Klimczok, niestety musieliśmy zawrócić będąc prawie u celu. Prywatne schronisko znajduje się jakby w niecce, miejsce urokliwe, ale na tym kończą się jego walory. Pan zza baru zdawał się wyznawać zasadę "Klient nasz ... intruz". Zatrzymaliśmy się w karczmie w pobliżu parkingu, nikt z niczym nie miał tam problemu, a jedzenie było znakomite.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz