W Bobolicach mogliśmy już zwiedzić niektóre wnętrza. Wnuczek przestraszył się głowy jelenia zawieszonej na ścianie i dopiero z zamkniętymi oczkami udało się ominąć potwora. Mały wędrowniczek sporą część trasy z Mirowa do Bobolic przeszedł samodzielnie i wcale się nie nudził. Także w drodze powrotnej nie marudził.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz