Małopolska, Ojcowski Park Narodowy, Ojców. To urocza miejscowość w Dolinie Prądnika. My przyszliśmy do doliny od strony Groty Łokietka, zeszliśmy Wąwozem Ciasne Skałki.
Król Kazimierz Wielki nazwał istniejący tu, a później przebudowany zamek Ociec u Skały. Nazwa przetrwała do dziś, przybierając z czasem formę Ojców.
Słyszałam również inną wersję, choć może trochę naciąganą. Podobno nazwa wzięła się stąd, że na pytanie "Czyj to zamek?" padała odpowiedź "Ojców", czyli ojca. I dzisiaj słyszy się "ojców majątek", "ojców dom", "mamin synek". Nie wiem jak było, ale podoba mi się takie wytłumaczenie. Z zamku pozostały tylko ruiny, jednak podchodząc do pozostałości bramy wjazdowej zupełnie się tego nie odczuwa. Ta warownia musiała być kiedyś piękna.
Legenda głosi, że w jednej z ojcowskich jaskiń schronienie znalazł król Władysław Łokietek. Tylko świeżo utkana pajęczyna uratowała kryjówkę przed zdemaskowaniem. W tym podziemnym labiryncie korytarzy królowi nie było pewnie zbyt wygodnie. Sama miałam obawy, czy wszędzie uda mi się przepchnąć pomiędzy skałami. W jaskini żyją rozmaite zwierzęta, spośród których najciekawsze są nietoperze. Podobno przestraszone mogą wplątać się we włosy nieuważnego turysty. Może to tylko bajki, ja zawsze wkładam coś na głowę wchodząc do groty.
Od Krakowa do Częstochowy ciągnie się łańcuch fortyfikacji, obiektów obronnych, nazywanych Orlimi Gniazdami. Częścią szlaku Orlich Gniazd jest Zamek Ojcowski, a także zamek w Pieskowej Skale, będący obecnie oddziałem Zamku Królewskiego na Wawelu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz