środa, 2 kwietnia 2014

Przegibek - Magurka - Czupel 2009

Wejście na Magurkę z Przegibka nie jest ani trudne, ani długie, ale mnie trochę wysiłku kosztowało. Woda miejscami wypłukała ścieżkę i szliśmy do góry niewygodną, kamienistą rynną. Później szlak był już prawie płaski, wszędzie oznakowania informowały o przebiegu trasy dla narciarzy biegowych.
Wtedy nas to nie zainteresowało, jeszcze nawet nie myśleliśmy o biegówkach. Na szczycie mnóstwo ludzi. Pochodziliśmy chwilę przy schronisku i poszliśmy w stronę Czupla. Przede wszystkim robimy zdjęcia, staramy się zorientować, gdzie dokładnie jesteśmy. Rozpoznajemy zbiornik elektrowni na szczycie Żaru, jezioro w dolinie. Z drugiej strony widać ośnieżone Tatry, widoczność jest wspaniała. Wracamy i na chwilkę wstępujemy do schroniska, nie zachwyciło nas. Coś nas podkusiło i schodzimy na Przegibek asfaltową drogą. Myśleliśmy, że nigdy się nie skończy. Trzeba było wracać tak, jak przyszliśmy.



























































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz