środa, 25 czerwca 2014

Kraków z wnuczkiem lato 2013

Data wycieczki: 3 lipca 
Przyjechaliśmy do Krakowa w samo południe. To miał być krótki wypad na lody, na obwarzanki, do sklepiku pana Mleczki, pomachać ręką trębaczowi na wieży kościoła Mariackiego i tak zwyczajnie posiedzieć chwilę na krakowskim rynku. Ot, zwyczajny letni dzień.

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz