To były zazwyczaj krótkie spacery, odbywały się bowiem przy okazji załatwiania innych spraw i czasu nie pozostawało zbyt wiele na zwiedzanie. Jednak zawsze towarzyszyło nam radosne podniecenie, że znów jedziemy do Krakowa, że wpadniemy na zabytkowy rynek, albo przejdziemy się pobliskimi uliczkami. Na Wawel poszliśmy tylko raz, było bardzo zimno.Przy okazji przydatna informacja: Korzystamy zawsze z parkingu strzeżonego na ulicy Krupniczej 18. Stamtąd do Rynku Głównego jest już bardzo blisko. Parking znajduje się w podwórzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz